piątek, 14 listopada 2014

14 + 15


Wczoraj masakra dzień, cały w pracy, a wracam tak padnięta, że tylko obiadokolacja, kąpiel i zasypiam o 21 : O
Ale dostalam awans, jestem an potwierdzeniach, za co leci dodatkowa kasa więc wypłata na grudzień będzie świetna, ale mam nadzieję że w koncu dostanę tą październikową, juz 15 a jej jeszcze nie ma -.-


Wczoraj zjadłam na śniadanie parówki i dwie kromki chleba z pasztetem, w pracy woda, drożdżóka, podwójna z pasztetem, banan, pół jogurtu pitnego activia na obiad smażone talarki ziemniaczane i brokuł, taka obiadokolacja to była więc kolacji brak no i zero ćwiczeń z czego nie jestem dumna  :c


Dzisiaj byłam w pracy do 14, ale teraz dopiero jest 15, wróciłam, obiad to samo co wczoraj, nauka, odpoczynek i ćwiczenia dzisiaj muszą wlecieć :)

Zjadłam na śniadanie dwie parówki i trzy kromki z pasztetem, w pracy też podwójną z pasztetem, jakiś słodki napój wypiłam, woda a na obiad to samo co wczoraj. na kolacj dwie kromki chlebka IG z szynką i rzodkiewką i satką z pomidora i mozarelli


Będę lepiej jadła i ćwiczyła, obiecuję jutro pojedziemy na zakupy to na pewno lepiej będzie to wyglądało.
ćwiczenia dziś:
5min rozgrzewka Mel B
8min ABS
10min pośladki Mel B
8min legs
6min z hantlami 1,5kg na ramiona
8min streetch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz