sobota, 1 listopada 2014

Who's she?

Cześć.



Kim jestem?


21-letnia studentka z Poznania.O kreatywnej duszy.Zaręczona i szczęśliwa.Pracująca dodatkowo.Zmagająca się z własną osobą każdego dnia.Postanowiąca zrobić w końcu to, czego chce od zawsze dla siebie - schudnąć i być fit.


Tak w skrócie.
Powiem Wam, że nie mam łatwo, ale nikt nie ma łatwo w życiu, bo takie po prostu jest.
Muszę pracować, bo utrzymuję się sama, ale mam nadzieję, że wszystko idzie ku lepszemu. Studiując dziennie i pisząc licencjat ciężko jest dodatkowo pracować, a co dopiero ćwiczyć.
Marzę o "schudnięciu" i zadbaniu o siebie chyba od 5 lat.
Dlaczego się nie udało?
Przed wyjazdami mamy do niemiec szło świetnie, ale babcia zachorowała... Na studniówce nie wyglądałam źle. Na połowinkach też nie. Na pierwszym roku studiów babcia choruje dalej, żyję bardzo skromnie i nie mam nawet kasy na "słodkie przyjemności i rozpustwo", więc nie tyję, ćwiczę i jestem szczęśliwa. Babcia umiera, wcześniej mamy brat.
Nieświadomie żyję z depresją dwa lata. Ojca nie znam do dzisiaj od małego. Jesteśmy same. Ale mam mojego "PUZLA". Mama schodzi się ze swoim gdy jestem na drugim roku, sprzedajemy stare śmiecie i wynosimy się 20km dalej. Zaczyna się układać.
Obecnie: jestem pod opieką psychiatry i psychologa, mam stwierdzoną depresję lękową. Wcześniej miałam wiele problemów ze zdrowie: jelita, astma, alergia. Od miesiąca biolę antydepresanty i widzę poprawę. Pracuję nad sobą - jest lepiej. Nie mam dołków, nie płaczę, nie boję się, nie panikuję, jestem spokojna i nie irytuję sięz byle powodu.
Małymi krokami odzyskuję siłę życia. Znalazłam pracę, ale to praca siedząca, na uczelni też siedząca.
Jestem zaręczona, co jest cudowne.


W wakacje w mojego PUZLA rodzinie jest ślub. Pewnie mnie przy okazji wszystkim przedstawi już jako narzeczoną - jest mały konkretny cel.Ja zaczynam interesować się modą i fotografią, mogłabym być modelką, ale mam za dużo tu i tam. Chcę być kobieca, nie wychudzona, chcę być fit.Chcę mieć płaski brzuch, zero fałd, piękne długie nogi i wykorzystać mój atut - wzrost, gdzie mając szczupłą sylwetkę nie czułabym się jak gruby pień.



Mam nadzieję, że blog pomoże.W depresji, w byciu systematyczną, w osiągnięciu celu.W pogodzeniu wszystkiego ze sobą.Pomożecie?

Jak wygląda Maschera?
Stan na 01.11.2014
Nie mam wagi, to jej nie podam, ale sądzę, że tak się roztyłam, że przy 177 cm wzrostu teraz mogę ważyć już jakieś 76 kg, wcześniej ważyłam zawsze ok 70kg.

Sukces jaki osiągam na razie, to pocie tych 1,5-2l wody dziennie, w pracy czy na uczelni i to mi wychodzi :)
Muszę zrobić jadłospis i zacząć się odżywiać zdrowo i też tanio, ale tak żeby mój PUZEL się najadał, by nie gotować dwóch obiadów.
Muszę przestać słodzić 3 łyżeczkami herbatę... pić słodkie soki... 
Przez tą deprechę strasznie się zaniedbałam, teraz po miesiącu otworzyłam oczy... Matko jak ja się odżywiam?! Wcześniej nawet jak nie ćwiczyłam to jadłam zdrowo...

Jakieś pomysły ?

FOTKI:



BIUST: 98
TALIA:83 (kiedyś było 76 ; C )
BRZUCH - pępek:101
BIODRA: 104
UDO:65
ŁYDKA:39
RAMIĘ:30

Postanowiłam już dziś zacząć i poćwiczyć:
15min ZUMBA FITNESS CARDIO PARTY
7min ćwiczeń na ramiona z ciężarkami 1,5kg
8min na boczki i brzuch

5min rozciąganie

Na śniadanie zjadłam resztkę sałatki makaronowej z pomidorem i ogórkiem wykąpanej w majonezie i zielona herbata,kawa rozp.
na drugie marchewa 2 kromki chleba z szynką, kawa rozp.
obiad: krupnik zamiast kaszy ryż
na kolację jedno jajko i dwie kromki chleba z ryżem
1,75l wody wypite + dwie kawy i dwie zielone


Kochane!
Wiem, jaka siłą drzemie w blogerkach, dlatego proszę was o pomoc... Pomóżcie mi. Nie mówię zmotywujcie, ale już wypadłam z tego rytmu, podzielcie się radami... 
Aha, od roku nie palę, wcześniej też paliłam niecałe 2 lata, a nie ćwicxę na WF od 12 roku życia. Jak wrócić do formy?





8 komentarzy:

  1. Cześć!
    Niech cię nie zszokuje mój pierwszy komentarz.
    Sylwetkę masz dobrą! Na prawdę;-)).
    Wystarczy systematyczny trening i zdrowe odżywianie ( 5 posiłków dziennie). Masz rewelacyjne nogi, biust, ramiona ( widać ci mięśnie). Pupą i brzuszkiem się nie przejmuj, podczas odpowiednich treningów nabiorą odpowiedniej jędrności i ładnej rzeźby.
    O wskazówkach będę się systematycznie rozpisywać na twoim blogu.
    Część porad treningowych chciałabym ci przesyłać na prywatnego maila.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S możemy się wymienić mailami?
    Mój jest w kontaktach na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też wybieram na co dzień zdrowe ale tanie produkty. Te ekologiczne polecam na blogu tylko "od święta";-). Niestety nasze polskie pensje jeszcze nie czynią z nas ustatkowanych mieszkańców Europy zachodniej;-D!
    I właśnie podsunęłaś mi genialny pomysł. Zrobię akcję na blogu ( zapraszam Ciebie jako pierwszą osobę!!!). Akcja - ułożenia zdrowego menu z tanich ale dobrych produktów! I takie zdrowe odżywianie się przez miesiąc ( później oczywiście kontynuujemy), publikowanie przepisów oraz informacji o produkcie spożywczym i sklepie, w którym można go kupić i za jaką cenę. W ten sposób dziewczyny będą mogły porównać ceny oraz produkty i wybrać najlepsze;-)).
    Pomyślę, opracuję, przygotuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj kochana ;) Zaczynamy przygodę, wprowadzamy zmiany. Samych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też tam zaczynałam - dawno, dawno temu. Nie było aż tak źle, a teraz serio!?
    Ile masz lat :) ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaa już doczytałam, spoko :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę powodzenia. Na pewno się Tobie uda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka :D jeśli chcesz bardzo chętnie pomogę :D zajrzyj do mnie tak jest wiele porad i ciekawych przepisów :D Według mnie już dużo osiągnęłaś i moze być tylko lepiej :D Życzę powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń