wtorek, 18 listopada 2014

18th


Dzisiaj nie idę do pracy.
Mam tyle nauki na jutro i pojutrze, że nie dałabym rady. Wczoraj jedna grupa pisała to koło i mówili, że jest mega trudne.
Wstaję wcześnie, ale rano bawię się trochę zdjęciami w PS.
Śniadanie jem późno.

Plany na dziś to nauka, nauka, nauka.
Ćwiczenia po obiadku lub przed, to się zobaczy.
A o 19 idę do fryzjera, trzymajcie, Kochane kciuki, bym wyszła od niego zadowolona.

Zjedzone dziś:
śniadanie: kawa, muesli z mlekiem
drugie śniadanie: dwie kromki chleba razowego ze słonecznikiem i monte cookies
na obiad: gotowana marchewka duża ilość, trochę ziemniaczków z czymśtam czosnkowę sosę, 2 jajka sadzone
podwieczorek to jabłko i banan
na kolację sałatka mozarella pomidor i dwie kromki chlebka z szynką (ciemny, razowy, słonecznikowy)

ĆWICZENIA:
35min Zumba Fitness Cardio Party
8min BUNS (w zasadzie 6min BUNS + trochę od mel b, źle mi się ćwiczy w klęku podpartym, bo kiedyś miałam problemy z kolanami i nie wolno mi za bardzo klękać)
8min ABS
Zrobiłabym więcej, ale i tak jest nieźle. Nauka goni, więc ze skupieniem i chęciami byłby problem, a ich nie chcę stracić.

1 komentarz:

  1. a ja dziś zjadłam na śniadanie kromkę razowego chleba z masłem czekoladowym z kawałkami orzechów. Kromkę jadłam 30 minut... A druga kromka leży obok i nawet nie mam ochoty jej tknąć. Nie przestaję się po prostu zadziwiać- żebym ja po treningu nie mogła niczego zjeść!

    OdpowiedzUsuń