czwartek, 6 listopada 2014

6th day.

Hej, Kochane!
Walczę z mym leniem, ale dotyczącym uczelni.
Nie poszłam na dwa pierwsze zajęcia, bo nie wyrobiłam z zadaniami domowymi, ale poprawię się, obiecuję :)
W sumie to moja kochana grupa jest genialna i tym sposobem mamy przedłużony długi weekend aż do środy (mamy tylko jedne zajęcia) które przełożyliśmy i kiedyś tam odrobimy.
Dwóch kolokwiów po długim weekendzie nie mam, ale za to za dwa tygodnie mam aż trzy koła i prezentację... Trochę dużo, ale i tak planowałam naukę w ten długi weekend, będę się uczyć, po prostu rozłoży się ta nauka w czasie i będzie mniej stresu :)

Dzisiaj motywują mnie brzuszki, a skoro odrobiłam lekcje, jestem po śniadaniiu, a dzisiejszy dzien z powodu mnóstwa ilości zajęć miał wykluczyć moje ćwiczenia, bo kończę o 19.00, to chyba teraz poświęcę pół godzinki na tradycyjny zestaw ćwiczeń. 
Ramiona mnie bolą jak cholera, więc dzisiaj odpuszczę D 
To trochę zabójstwo zaczynać od hantli 1,5kg i niedługo będę pracować z butelkami, albo PUZEL pryzwiezie mi z domu takie obciążniki na ręce 0,5kg (zostały mu z gimnastyki korekcyjnej z dawien dawna :D).
Or THAT ASS!

Jestem dumna, bo nieustannie wypijam dziennie te 1,5-2l wody dziennie!
Nie jem jak na razie słodyczy, staram się ograniczyć małymi kroczkami słodzenie herbaty, zamiast 3 sypię 2 łyżeczki :P
Wiem, wiem... masakra i tak!
Jestem młoda, trzeba korzystać i mieć piękne ciało!
Dzisiaj AMU:
Śniadanko: tradycyjnie muesli
IIŚNIADANIE: 2 parówki wieprzowe, ketchup,2x kromka grahama z żółtym serem

ĆWICZENIA:
5min rozgrzewka Mel B
8min ABS
8min LEGS
WOW UDAŁO SIĘ POĆWICZYĆ PRZED ZAJĘCIAMI! LEPSZE TE TROSZKU, NIŻ NIC :3

BYE:*



3 komentarze:

  1. strasznie mi idzie pisanie u siebie na blogu, ale na szczęście dzisiaj weszłam i dostałam motywację w komentarzach do dzisiejszych ćwiczeń, więc postanowiłam się odwzajemnić ;]

    Jestem z Ciebie dumna i zazdroszczę Ci, że wypijasz tyle wody, bo ja się nie potrafię zmusić i często zdarza mi się zatrzymywanie wody przez organizm, więc raz mam o dwa (albo i trzy) centymetry w pasie mniej, a raz więcej i dokładnie tak samo na wadze- dwa kilo w tę, a dwa we w tę (nie wspominając już o innych skutkach ubocznych). Co do cukru to ja sypię do herbaty jedną łyżeczkę zamiast dwóch no i już niżej nie zejdę, bo mi po prostu nie będzie smakowała. Na szczęście nie pijam litrami, więc ujdzie. A na parówki to bym uważała. One niekoniecznie robione są z mięsa, no i mają zazwyczaj dużo tłuszczu. Jeśli kupujesz w opakowaniach ze składem, to sobie przeczytaj ile tam w nich czego jest, a jeśli nie mają opakowania... to tak naprawdę nie dowiesz się co zjadłaś.

    A teraz idę pobić się z tkanką tłuszczową... żeby tylko mi się chciało, tak jak mi się nie chce... ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo! Ćwiczenie rano zawsze dobrze rozkręca cały dzień ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam hantelki 1,5kg :)
    Co studiujesz, tak z ciekawości?

    OdpowiedzUsuń